Inwestycja w pracownika, to jedna z najlepszych w inwestycji w firmie, to jasne, jednak przedsiębiorcy i właściciela firm zadają się o tym nie wiedzieć, albo przynajmniej w natłoku spraw ważnych, zapominać.
Taki właśnie nasuwa się wniosek po zapoznaniu się z wynikami badań Eurostatu, które pokazują, że zaledwie 4,7% polskich pracowników objętych jest podnoszeniem kompetencji. Nie wypadamy najlepiej, na tle unijnego wskaźnika - 9,5% - nie wspominając już o wyniku Danii, czy Szwecji. W krajach skandynawskich aż 30% pracowników podnosi stale swoje kwalifikacje.
Taką niską ocenę kształcenia ustawicznego będzie nadrobić niezwykle trudno, zwłaszcza, ze Unia Europejska wyśrubowała wymagania. I tak, do końca 2010 roku szkoleniem pracowniczym ma zostać objętych 12,5% pracowników, a w 2012 roku ma to być już 15%.
Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy?
Na pewno podejście do szkoleń pracowników ich samych, ale też w dużej mierze i pracodawców. Według Prezesa PARP, Bożeny Lublińskiej - Kasprzak, menedżerowie, szczególnie z sektora MSP, bagatelizują rolę szkoleń zarówno z punktu widzenia korzyści dla samego przedsiębiorstwa, jak i indywidualnego rozwoju pracowników. Główne bariery w korzystaniu przez firmy MSP ze szkoleń, o jakich mówią respondenci, to zbyt wysokie koszty, brak czasu oraz dezorganizacja pracy firmy w czasie nieobecności personelu.
Coraz większa oferta firm szkoleniowych i łatwy do niej dostęp oraz mozliwość skorzystania z funduszy unijnych, zwłasza EFS, powinna pomóc Polskim przesiębiorstwom w coraz lepszych efektach inwestowania w pracownika. A przeciez pracownik to najlepsza inwestycja------->>>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz